Pijany 36-latek nie zatrzymywał się do kontroli i uciekał przed policyjnym radiowozem. Zatrzymał się dopiero, kiedy uderzył w skarpę. Mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany.
W sobotę, 13 marca, policjanci w Drezdenku zauważyli niebezpieczną jazdę kierowcy opla. – Policjanci szybko nabrali podejrzeń, że kierowca może znajdować się pod działaniem alkoholu lub środków odurzających – mówi mł. asp. Tomasz Bartos, rzecznik strzeleckiej policji.
Dali kierowcy sygnały do zatrzymania, ale ten nie reagował tylko zaczął uciekać. Uciekał ul. Poznańską w kierunku Międzychodu. Pościg zakończył się kilka kilometrów dalej, kiedy nieodpowiedzialny kierowca uderzył w nasyp. Mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany. Był pijany. Wydmuchał ponad promil alkoholu.
36-latek trafił do policyjnej izby zatrzymań. Usłyszał zarzut ucieczki policji i prowadzenie po pijanemu. 36-latkowi grozi teraz kara do pięciu lat więzienia, zakaz prowadzenia na czas nie krótszy niż 3 lata i grzywna nie niższa niż 5 tys. zł.