Policjanci z zielonogórskiej drogówki zatrzymali po pościgu 44-letniego mężczyznę, który uciekając w terenie zabudowanym przekroczył prędkość o ponad 50 km/h. Okazało się, że kierujący był pijany. Wydmuchał 1,2 promila alkoholu.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 2 sierpnia. Po godzinie 15.00 policjanci zielonogórskiej drogówki kontrolowali prędkość na drodze wojewódzkiej nr 277 w miejscowości Kije. Tuż przed godziną 16.00 pomiar prędkości peugeota wskazał 105 km/h, w miejscu gdzie mógł jechać z prędkością 50 km/h.
Policjant postanowił zatrzymać kierującego do kontroli. Ten widząc patrol lekko zwolnił, a po chwili zjechał na pobocze, ominął funkcjonariuszy i zaczął uciekać. Policjanci włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe i natychmiast ruszyli w pościg.
Po kilkuset metrach kierujący osobówką wjechał w polną drogę, a następnie skręcił w kolejną, która była zablokowana. Widząc to, kierowca porzucił peugeota i próbował uciekać pieszo. – Został jednak bez trudu zatrzymany przez policjantów – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Kierującym okazał się 44-letni zielonogórzanin. Był pijany. Wydmuchał 1,2 promila alkoholu. Policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym. Odpowie też on za jazdę po pijanemu i ucieczkę policji. Grozi mu teraz kara do nawet 5 lat więzienia i wysoka grzywna.