Pijany kierowca staranował volkswagena i zaczął uciekać. Ruszył pościg (ZDJĘCIA)

Wszystko wydarzyło się w poniedziałek, 25 listopada, w podgorzowskich Różankach. Kierowca opla astry uderzył w bok volkswagena i zaczął uciekać. W pościg ruszył poszkodowany kierowca i zatrzymał sprawcę po 7-kilometrowym pościgu. 74-latek był pijany i ma sądowy zakaz prowadzenia.

Do zderzenia doszło na rondzie w Różankach. – Jechałem i wtedy w bok mojego auta uderzył opel – opowiada nam Michael Nowak, na co dzień strażak OSP Różanki. Kierujący oplem nie zatrzymał się. Wycofał i od razu zaczął uciekać z miejsca zdarzenia. Kierujący oplem ruszył w kierunku Gorzowa. Za oplem pojechał kierowca volkswagena, w którego uderzył uciekinier. Kierujący oplem jechał bardzo szybko. Po około 7-kilometrach pościgu dojechał do Wojcieszyc pod Gorzowem. Kierowca volkswagena gonił uciekiniera jadąc na jednym kole bez opony. Została rozerwana podczas zderzenia na rondzie.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Na wyjeździe z Wojcieszyc M. Nowak zajechał drogę uciekinierowi. Wysiadł ze swojego auta i pobiegł do opla. – Otworzyłem drzwi od strony kierowcy i doszło do szarpaniny, bo kierowca nie chciał wysiąść – relacjonuje nam M. Nowak. Kierowca opla nagle włączył wsteczny bieg i zaczął odjeżdżać. M. Nowak cały czas szarpał się z odjeżdżającym kierowcą. Szarpali się tak mocno, że wybili boczną szybę w oplu. – W końcu udało mi się wyjąć kluczyki ze stacyjki samochodu – opowiada M. Nowak.

Starszy kierowca opla był agresywny. Uspokoił się dopiero na widok patrolu gorzowskiej drogówki. – Badanie alkomatem kierowcy opla astry wykazało u niego ponad promil alkoholu – mówi podkom. Maciej Kimet z zespołu prasowego lubuskiej policji. To nie koniec. 74-latek ma sądowy zakaz prowadzenia samochodów. Wkrótce znowu stanie przed sądem. Odpowie za prowadzenie po pijanemu i spowodowanie kolizji oraz złamanie sądowego zakazu.