Policjanci z zielonogórskiej drogówki zatrzymali mężczyznę, który jadąc samochodem uderzył w ścianę budynku na Placu Słowiańskim. Mężczyzna był pijany, miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Tłumaczył, że samochodem kierował jego pies.
W niedzielę około południa, do dyżurnego policji zadzwonili zielonogórzanie, którzy byli świadkami jak mężczyzna kierujący fiatem wjechał w narożnik budynku na Placu Słowiańskim.
Z relacji świadków wynikało, że mężczyzna wysiadł z samochodu wraz z psem, a następnie poszedł w kierunku centrum miasta. Zgłaszający twierdzili, że mężczyzna może być pijany.
Policjanci ruchu drogowego, którzy przybyli na miejsce odnaleźli sprawcę kolizji w jego mieszkaniu niedaleko miejsca zdarzenia. Badanie na zawartość alkoholu wykazało, że mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Pijany mężczyzna tłumaczył policjantom, że samochodem kierował jego… pies, a on siedział na miejscu pasażera.
Mężczyzna odpowie za kierowanie po pijanemu i uszkodzenie budynku. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.