St. sierż. Paweł Potoczny, policjant żagańskiej patrolówki we wtorek, 2 stycznia, zatrzymał pijanego kierowcę, który pchał auto po kolizji. Wczesnej uderzył w latarnię.
We wtorek, 2 stycznia, policjant żagańskiej patrolówki st. sierż. Paweł Potoczny, po pracy zauważył na jednej z ulic w Żagania samochód osobowy, którego kierujący uderzył w latarnię. Policjant, zanim podbiegł do miejsca zdarzenia, widział jak kierujący wysiadł ze swojego samochodu i próbował go przepchnąć w inne miejsce. Policjant mu to uniemożliwił.
Podczas rozmowy z kierującym policjant wyczuł od niego silną woń alkoholu. Powiadomił o tym dyżurnego żagańskiej komendy. Przybyły na miejsce patrol przebadał 36-letniego mężczyznę alkomatem.
– Okazało się, że kierujący miał blisko 1,5 promila alkoholu – mówi st. sierż. Aleksandra Jaszczuk, rzeczniczka żagańskiej policji. 36-latkowi zostało zatrzymane prawo jazdy, którym nie cieszył się długo, ponieważ miał je niecały rok.
Za prowadzenie po pijanemu 36-latkowi grożą 2 lata więzienia, zakaz prowadzenia nawet na 15 lat i grzywna nie niższa niż 5 tys. zł.