Asp. szt. Artur Sikora, dzielnicowy z Żagania, w wolnym czasie zatrzymał pijanego kierującego volkswagenem, który uciekał drogówce. 40-latek porzucił samochód w lesie i próbował ukryć się w krzakach.
W czwartek, 17 września, w Miodnicy ruszył pościg drogówki za kierowcą volkswagena. Przekroczył prędkość w terenie zabudowanym i nie zatrzymał się do kontroli. Kierujący volkswagenem podczas ucieczki nie zwracał uwagi na przepisy i bezpieczeństwo innych kierowców. W pewnym momencie volkswagen zjechał z głównej drogi i pojechał w stronę lasu.
W tym czasie asp. szt. Artur Sikora, dzielnicowy z komendy w Żaganiu, był po służbie i postanowił pomóc kolegom. – Dzielnicowy dostał informację od jednego z mieszkańców Brzeźnicy, że w miejscowości widział trzech mężczyźn, którzy szukali transportu do Żagania – mówi podkom. Aleksandra Jaszczuk, rzeczniczka policji w Żaganiu. Policjant podejrzewał, że mogą to być właśnie osoby, które uciekały volkswagenem. Poinformował o tym dyżurnego, który na miejsce wysłał patrole.
Po chwili w Brzeźnicy asp. szt. Sikora wspólnie z żagańskimi policjantami zatrzymał 40-letniego kierującego, który na ich widok próbował jeszcze ukryć się w zaroślach w pobliżu cmentarza. Okazało się, że mężczyzna jest pijany. Wydmuchał ponad pół promila alkoholu. To nie koniec. Asp. szt. Sikora wspólnie ze strażakiem OSP Brzeźnica przeszukali las i znaleźli porzuconego volkswagena. Tablice rejestracyjne volkswagena należały do innego samochodu. Osobówka została zabezpieczona na policyjnym parkingu. 40-letni mieszkaniec powiatu żarskiego odpowie za ucieczkę policji i kierowanie po pijanemu. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.