Wszystko wydarzyło się w niedzielę 1 października nocą w Gorzowie. Pijany mężczyzna wepchnął fiata punto do rzeki Warta i wyrzucił kluczyki. Mężczyznę zatrzymała gorzowska policja.
Do niecodziennego zdarzenia doszło pół godziny po północy na Bulwarze Wschodnim. Policja dostała zgłoszenie dotyczące samochodu osobowego, który wpadł do Warty. Na miejsce przyjechały wozy straży pożarnej i policja.
Fiat punto dryfując utknął w rzece przy wejściu na jedną z barek. Najpierw policjanci sprawdzili czy w aucie są jacyś ludzie. – W samochodzie na szczęście nikogo nie było – mówi st. sierż. Mateusz Sławek z biura prasowego lubuskiej policji.
Świadkowie widzieli fiata punto wjeżdżającego po północy na Bulwar Wschodni. Potem, jak mówili, kierowca wysiadł z auta, zepchnął je do rzeki, a kluczyki wyrzucił i odszedł. Ludzie opowiadali, że mężczyzna był pijany.
Policja po chwili zatrzymała pijanego mężczyznę, kierowcę fiata punto. Został odwieziony do szpitala. – Wyjaśniamy jak doszło do tego, że samochód znalazł się w rzece – mówi st. sierż. Sławek.
W niedzielę przed południem samochód został wyciągnięty z rzeki przez strażaków.