Biały ford eskort jechał z Ochli w kierunku Jeleniowa. Na zakręcie samochód wpadł do rowu, otarł o słup energetyczny i po około 100 metrach zatrzymał się.
Do zdarzenia doszło przed godz. 18.00. Na miejsce szybko dotarła zaalarmowana policja. Funkcjonariusze zastali forda w rowie i dwóch mężczyzn. Żaden nie chciał przyznać się do prowadzenia samochodu.
W pewnym momencie jeden z nich powiedział, że był pasażerem. Drugi z mężczyzn nie chciał jednak dmuchnąć w alkomat. Upierał się, że to nie on prowadził. – Nie dam się wrobić, już swoje odsiedziałem – mówił policjantom.
– Obaj zostali przewiezieni na komendę. Ustalimy, który z nich siedział za kierownicą – mówi mł. asp. Lidia Kowalska z zespołu prasowego zielonogórskiej policji.