We wtorek, 29 października, zielonogórska policja prowadziła akcję „Trzeźwy kierowca” na ulicy Poznańskiej. Niestety jeden z kierujących dalej nie pojechał i wkrótce stanie przed sądem.
Zielonogórska drogówka akcję kontroli trzeźwości kierujących zaczęła we wtorek z samego rana. W alkomaty dmuchali wszyscy jadący ulicą Poznańską. Wpadła jedna osoba, to kierowca busa fiata ducato. – Badanie alkomatem kierującego wykazało u niego ponad pół promila alkoholu – mówi podinsp. Katarzyna Świerkowska-Teska, zastępca naczelnika zielonogórskiej drogówki.
Oznacza to, że kierujący busem popełnił przestępstwo. Mężczyzn stanie przed sądem. Grozi mu kara do 3 lat więzienia, zakaz jazdy na czas nie krótszy niż 3 lata oraz wysoka grzywna nie niższa niż 5 tys. zł. – Niestety jak widać akcje kontroli trzeźwości są cały czas potrzebne – mówi podkom. Bartosz Zawada, naczelnik zielonogórskiej drogówki.
Mimo surowych kar cały czas wpadają kierowcy, ktorzy prowadzą po pijanemu. W niedzielę, 27 października, dzielnicowi z komisariatu w Sulechowie zatrzymali kierującego seatem. 36-latek był pijany. Wydmuchał 1,8 promila alkoholu. Niestety niechlubnym rekordzistą okazał się zatrzymany tego samego dnia w Zielonej Górze 22-latek. Jechał hondą mając ponad trzy promile alkoholu. Przed kilkoma dniami na ulicy Wojska Polskiego w Zielonej Górze policjanci z drogówki zatrzymali kierującego skodą. Jechał z prędkością 108 km/h. I to nie koniec. Okazało się, że 37-letni mężczyzna był kompletnie pijany. Wydmuchał ponad 2,2 promila alkoholu.