Wszystko wydarzyło się we wtorek, 5 grudnia, wieczorem na Trasie Północnej. Kierowca hyundaia na widok policjantów zatrzymał się i cofnął do zatoczki. Po chwili wysiadł z auta i zaczął uciekać. Po zatrzymaniu musiał zostać obezwładniony. Kierowca to lekarz.
Na Trasie Północnej stał patrol drogówki. Policjanci kierowali samochody na objazdy w związku z wypadkiem na S3. Trasą Północną jechał hyundai. Jak ustalił portal poscigi.pl, jego kierowca na widok policjantów zatrzymał się. Po chwili zaczął cofać, aż wjechał w zatoczkę. Tam kierujący wysiadł z samochodu i zaczął uciekać. To zwróciło uwagę policjantów.
Policjanci ruszyli w pościg. Po chwili kierowca hyundaia został zatrzymany przez funkcjonariuszy drogówki. Okazało się, że mężczyzna jest pijany. Kierujący hyundaiem był jednak tak agresywny, że musiał zostać obezwładniony. Jak udało się nam ustalić kierującym jest lekarz.
– Badanie alkomatem kierowcy hyundaia wykazało 0,7 promila alkoholu – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Teraz lekarzowi grozi kara do dwóch lat więzienia, zakaz prowadzenia na okres nawet 15 lat i grzywna nie niższa niż 5 tys. zł.