Do niecodziennej interwencji doszło na ul. Wojska Polskiego w Nowej Soli. Policjanci ściągnęli z torów mężczyznę, który położył się i chciał popełnić samobójstwo. Nadjeżdżał pociąg. Dzięki natychmiastowej reakcji policjantów nie doszło do tragedii.
W czwartek, 10 maja, policjanci patrolując ulice Nowej Soli, zatrzymali się przed zamkniętym przejazdem kolejowym na ul. Wojska Polskiego. Oczekując na przejazd pociągu usłyszeli długie dźwięki ostrzegawcze dochodzące z lokomotywy.
Zaniepokojeni st. post. Sebastian Sobol i st. post. Krystian Stolarz podbiegli do rogatek i usłyszeli wołanie dróżnika. Krzyczał, że na torach leży mężczyzna. – Policjanci podbiegli we wskazane miejsce. Desperat leżał na torach, po których za chwilę miał przejeżdżać pociąg – mówi st. sierż. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji.
Mundurowi ściągnęli mężczyznę z torowiska. Ich interwencja uratowała życie. – Mężczyzna oświadczył, że chciał popełnić samobójstwo – mówi st. sierż. Sęczkowska. Desperat był pijany. Wydmuchał trzy promile alkoholu. Funkcjonariusze przewieźli mężczyznę do szpitala i oddali w ręce medyków.