Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w sobotę, 23 lutego, w Skwierzynie. Pijany mężczyzna podkładając do pieca nie zamknął drzwiczek. Żar wypadł na podłogę i wtedy zapalił się regał. Pożar zgasili strażacy.
W sobotę około godziny 10.25 na skwierzyńskim rynku trwała wojskowa przysięga. Wtedy nad sąsiadującą z rynkiem ul. Armii Krajowej zauważono dym. Wydobywał się z jednego z mieszkań.
Natychmiast o pożarze została powiadomiona straż pożarna oraz policja. Zanim strażacy dojechali na miejsce, przygodne osoby wyprowadziły z mieszkania 63-letniego lokatora. Mężczyzna usiłował miską wody ugasić pożar mieszkania. Nie udało mu się.
Strażacy w aparatach powietrznych weszli do mieszkania i dogasili źródło ognia, które znajdowało się przy piecu kaflowym. Okazało się, że mężczyzna podkładając do pieca, nie zamknął drzwiczek. Wtedy żar wypadł z pieca na podłogę powodując zapalenie się segmentu stojącego koło pieca.
Mężczyzna sprawiał wrażenie zamroczonego, dlatego zostało wezwane pogotowie ratunkowe. Załoga karetki zabrała poszkodowanego do szpitala na dalsze badania. Mężczyzna był pijany, co potwierdziło badanie policyjnym alkomatem.
Akcja gaśnicza trwała 40 minut. Wzięły w niej udział dwa zastępy strażaków OPS Skwierzyna i jeden wóz zawodowców z Międzyrzecza.