Do zdarzenia doszło w niedzielę, 23 czerwca, na bulwarze w Gorzowie. Do Warty wszedł pijany młody mężczyzna, bo chciał się ochłodzić. Trafił do izby wytrzeźwień.
Gorzowską policję zaalarmowali świadkowie, którzy zobaczyli młodego mężczyznę kapiącego się w Warcie na bulwarze w Gorzowie. Na miejsce natychmiast ruszył patrol policji. W między czasie mężczyzn wyszedł z rzeki. Tam został zatrzymany przez policjantów. Był pijany. Mówił, że chciał się ochłodzić, dlatego wszedł do Warty. Z bulwaru trafił do izby wytrzeźwień.
– Alkohol i woda to śmiertelne połączenie. Tylko w sobotę w całym kraju utonęło aż osiem osób – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. Na szczęście tym razem nie doszło do tragedii. – Wspaniale zareagowały osoby widzące mężczyznę w miejscu, w którym kąpać się nie wolno – podkreśla nadkom. Maludy.
Policja przypomina o ostrożności nad wodą. –Wybierajmy tylko strzeżone kąpieliska – zaznacza nadkom. Maludy. W żadnym wypadku nie kąpmy się w gliniankach czy rzekach. Do wody nie wolno wchodzić po pijanemu. To śmiertelnie niebezpieczne.
W sobotę, 22 czerwca, strażacy wyłowili ciało 30-letniego mężczyzny. Utonął na kąpielisku Dzika Ochla w Zielonej Górze.