Zatrzymaniem pijanego motocyklisty zakończył się policyjny pościg w Kłodawie. Mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli, a po kilkuminutowej ucieczce przewrócił się. Nic dziwnego, bo wydmuchał ponad 3,5 promila alkoholu.
Policjanci z gorzowskiej drogówki w niedzielę wieczorem kontrolowali pojazdy w Kłodawie. Na ul. Gorzowskiej patrol usiłował zatrzymać do kontroli motocyklistę. Ten jednak nie reagował na sygnały i rozpoczął ucieczkę wraz z pasażerem.
Po kilku minutach zatrzymał się, lecz tylko po to, aby umożliwić zejście z motocykla podróżującemu z nim mężczyźnie. Swoją ucieczkę kontynuował w pojedynkę.
Motocykliście udało się jeszcze przejechać kilkanaście metrów, a na skrzyżowaniu ulic Chwalęcickiej i Gorzowskiej przewrócił się. Wtedy funkcjonariuszom udało się zatrzymać szarżującego 28-letniego mężczyznę, od którego wyczuwalna była silna woń alkoholu.
– Kierujący motocyklem wykazał się brakiem rozsądku, bowiem badanie na zawartość alkoholu w organizmie wskazało, że ma ponad 3,5 promila. Okazało się także, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowana –mówi st. post. Grzegorz Jaroszewicz. Teraz za jazdę po pijanemu mężczyzna odpowie przed sądem.