Do bardzo groźnego zdarzenia drogowego doszło na jednej z ulic Sulęcina nocą z piątku na sobotę 8 lipca. Pijany kierowca osobówki wjechał w grupę przechodniów, po czym porzucił samochód i pieszo uciekł z miejsca zdarzenia. Potrącił trzy osoby.
Karetkę pogotowia wezwali świadkowie wypadku. Ranni mężczyźni zostali przetransportowani do szpitala w Sulęcinie. Dwóch z nich było nieprzytomnych. Ich stan okazał się na tyle poważny, że zostali przewiezieni do szpitali w Gorzowie i Słubicach. Trzeci z nich, po udzieleniu pomocy, wyszedł ze szpitala. Dwaj mężczyźni są ciężko ranni. Doznali licznych złamań i stłuczeń.
– Policjanci rozpoczęli czynności zmierzające do odtworzenia przebiegu zdarzenia, a co najistotniejsze ustalenia, kto kierował pojazdem osobowym – mówi st. post. Klaudia Richter, rzeczniczka sulęcińskiej policji. Szczegółowe rozpytanie świadków zdarzenia oraz własne ustalenia, nakierowały policjantów do miejsca, w którym mógł ukrywać się sprawca potrącenia trzech osób.
Nad ranem funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę, który potrącił przechodniów. W chwili zatrzymania 29–latek był pijany. Kontakt z nim był utrudniony. – Nie był w stanie określić czy kilka godzin wcześniej kierował samochodem – mówi st. post. Richter. Została mu pobrana krew do badań na zawartość alkoholu.
Po wytrzeźwieniu 29-latek został przesłuchany. Przyznał się do stawianych mu zarzutów. Odpowie za prowadzenie po pijanemu, spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia. 29–latek został aresztowany tymczasowo na trzy miesiące.