Policję wezwał sędzia, który zaniepokoił się stanem pracownika prywatnej firmy zajmującej się ochroną sądu w Zielonej Górze.
Policja o pijanym ochroniarzu sądu została zaalarmowana około godz. 15.00 w sobotę. Patrol natychmiast przyjechał na miejsce.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Kiedy ochroniarz dmuchnął w alkomat okazało się, że ma prawie 2,7 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Do sądu wezwano zastępstwo za pijanego pracownika.