Kierowca hondy podczas ucieczki przed radiowozem nowosolskiej policji wypadł z drogi i zjechał do rowu. Tam honda przewróciła się na bok. Kierowca był pijany i bez prawa jazdy.
Wszystko wydarzyło się w niedzielę w święta, 1 kwietnia. Patrol nowosolskiej policji w Stypułowie zwrócił uwagę na hondę. Jej kierowca na widok radiowozu przyspieszył i zaczął uciekać. Policjanci włączyli sygnały i ruszyli w pościg za kierującym.
Honda jechała bardzo szybko. – W pewnym momencie, na zakręcie kierujący hondą wypadł z drogi. Samochód na poboczu przewrócił się na bok – relacjonuje sierż. szt. Justyna Sęczkowska, rzeczniczka nowosolskiej policji. Kierowca wysiadł z auta i zaczął uciekać pieszo. Po chwili został zatrzymany przez policjantów.
To 20-letni mieszkaniec okolic Kożuchowa. Kierowca był pijany. Wydmuchał 1,3 promila alkoholu. Mężczyzna w dodatku nie miał prawa jazdy. Z miejsca zdarzenia został przewieziony do nowosolskiej komendy. Odpowie za prowadzenie po pijanemu, za co grozi mu kara do 2 lat więzienia, zakaz prowadzenia nawet na 15 lat i grzywa nie niższa niż 5 tys. zł. 20-latek za ucieczkę przed policją może trafić za kraty nawet na 5 lat.