W sobotę nad ranem pijany kierowca tira jechał ulicami Słubic pod prąd ścinając znaki i niszcząc wszytko na swojej drodze. Na koniec uderzył w drzewo.
Pijanego kierowcę za kierownicą tira zauważono już na autostradzie pod Słubicami. Powiadomiono policję. Kierowcy udało się jednak wjechać do miasta. Tam ruszył pod prąd demolując wszytko na swojej drodze. Jazdę zakończył uderzając w drzewo.
--- Czytaj dalej pod reklamą ---
Mężczyzna trafił do szpitala. Tam 47-latkowi pobrano krew do badań pod kątem alkoholu.
