Policjant z II komisariatu w Zielonej Górze w swoim wolnym czasie zatrzymał mężczyznę, który w sobotę wieczorem uszkodził dwa samochody na ul. Marii Skłodowskiej-Curie. Sprawca był pijany. Usłyszał zarzuty zniszczenia mienia, za co grozi mu kara do 5 lat więzienia.
W sobotę po południu czterech mężczyzn, po zakrapianej alkoholem impreziem postanowiło urządzić sobie przejażdżkę. Za kierownicę samochodu daewoo nexiam mimo wypitego wcześniej alkoholum wsiadł 21-letni Andrzej S. Jeden z pasażerów, 21-letni Krzysztof Ł. w pewnej chwili na ul. Marii Skłodowskiej-Curie wysiadł i zaczął kopać w zaparkowane na ulicy samochody. Skopał mazdę i fiata punto, pourywał kierunkowskazy, lusterka, wgniótł i porysował karoserie. Swoje straty właściciele pojazdów wycenili na 3000 złotych.
– Agresora zobaczył z okien swojego mieszkania policjant z II komisariatu. Razem z sąsiadem zatrzymał sprawcę – mówi podinsp. Małgorzata Barska z biura prasowego zielonogórskiej policji. Patrol policji po kilku minutach przyjechał na miejsce zdarzenia. Zabrał do policyjnego aresztu zarówno Krzysztofa Ł, który miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie, jak i pijanego kierującego Andrzeja S., który miał ponad 1,7 promila. Andrzej S. prowadząc w takim stanie niemal potrącił pieszego, jak wynika z relacji świadków zdarzenia.
Po wytrzeźwieniu Krzysztof Ł. usłyszał zarzuty zniszczenia dwóch samochodów. Przyznał się do winy i nie potrafił wytłumaczyć dlaczego to zrobił. Grozi mu za to kara do 5 lat więzienia.
Andrzej S. odpowie za prowadzenie po pijanemu. Za takie samo przestępstwo był już wcześniej notowany przez policję. Grozi mu kara do dwóch lat więzienia.