Pijany mężczyzna celowo wyrwał rurę instalacji gazowej na klatce schodowej bloku przy ul. Włókniarzy w Żaganiu. Budynek w każdej chwili mógł wylecieć w powietrze. Wyciek gazu zauważyli mieszkańcy, których natychmiast ewakuowano z bloku.
Wszystko wydarzyło się w środę, 25 października, o godz. 20.00. Chwile grozy przeżyli mieszkańcy bloku przy ul. Włókniarzy. Żagańscy policjanci dostali zgłoszenie, że w jednym budynku bardzo mocno czuć woń gazu. Na miejsce wyjechały również służby ratownicze.
Okazało się, że na klatce schodowej została wyrwana rura głównego pionu instalacji gazowej. Z rozerwanej rury ulatniał się gaz. – W bloku było bardzo duże stężenie gazu, które bezpośrednio zagrażało bezpieczeństwu mieszkańców – mówi podinsp. Sylwia Woroniec, rzeczniczka żagańskiej policji. Blok w każdej chwili mógł wylecieć w powietrze.
Z mieszkań budynku natychmiast zostało ewakuowanych 10 osób, w tym dziecko. Strażacy, do czasu przyjazdu pracowników gazowni, zabezpieczyli wyciek gazu. Pogotowie gazowe naprawiło wyrwaną rurę.
Co się stało? Żagańscy policjanci zatrzymali 52-letniego mężczyznę. Był pijany. Miał 1,6 promila alkoholu. Jest podejrzewany o celowe wyrwanie ze ściany rury gazowej. Wcześniej w jednym z mieszkań bloku pił alkohol ze znajomą. Do wytrzeźwienia została zatrzymana również kobieta.
Trwa wyjaśnianie okoliczności wyrwania rury gazowej. Sprawa jest prowadzona pod kątem sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób i mienia w znacznych rozmiarach. Grozi za to kara do 8 lat więzienia.