Pijany zielonogórzanin jak szalony uciekał policji. Jechał pod prąd. Wydmuchał dwa promile

30-latek był kompletnie pijany. Wydmuchał dwa promile alkoholu. W dodatku ma sądowy zakaz prowadzenia.

Do pościgu doszło we wtorek, 6 kwietnia. Pijany zielonogórzanin peugeotem jak szalony uciekał policji. Został zatrzymany w Nowym Tomyślu. 30-latek wydmuchał dwa promile alkoholu.

Policjanci drogówki w Nowym Tomyślu kontrolowali prędkość kierowców na drodze w miejscowości Bolewice. W pewnym momencie zmierzyli prędkość peugeota 208. Kierowca jechał z prędkością 104 km/h. Przekroczył dopuszczalną prędkość o 54 km/h.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Policjanci dali kierowcy znaki do zatrzymania się. Ten jednak zaczął uciekać. Ruszył w kierunku miejscowości Nowy Tomyśl.

Policjanci drogówki rozpoczęli pościg za peugeotem. Na rondzie w miejscowości Bolewicko peugeot skręcił jadąc pod prąd. Potem przejechał na czerwonym świetle przy autostradzie, powodując zagrożenie w ruchu.

Po około 8 km kierujący zaniechał dalszej ucieczki i zatrzymał się na ul. 3-go Stycznia w Nowym Tomyślu.

Za kierownicą siedział 30- letni mieszkaniec Zielonej Góry. 30-latek był kompletnie pijany. Wydmuchał dwa promile alkoholu. W dodatku ma sądowy zakaz prowadzenia. Wkrótce znowu stanie przed sądem. Tylko za ucieczkę policji grozi mu kara do 5 lat więzienia