Wszystko wydarzyło się w poniedziałek, 8 stycznia, w Sulęcinie. Dyżurny sulęcińskiej policji dostał informację o tym, że trzech mężczyzn i kobieta napadli na taksówkarza. Jak ustalili policjanci, osoby te chciały zamówić kurs taksówką.
Wszyscy napastnicy byli pijani. – W trakcie negocjacji ceny usługi doszło do sprzeczki pomiędzy nimi, a kierowcą taksówki – mówi st. post. Klaudia Richter z sulęcińskiej policji.
Mężczyzna i kobieta zaczęli szarpać taksówkarza za odzież, przyduszać go do fotela i grozić. Wszystko po to, żeby wymusić odpowiednią dla nich kwotę za przejazd taksówką. Kierowcy udało się oswobodzić i wysiąść z taksówki. Wtedy jeden ze sprawców uderzył taksówkarza w głowę, drugi kilka razy kopnął w auto. Po wszystkim napastnicy oddalili się z postoju.
– Szybki i szczegółowy przepływ informacji sprawił, że kilka minut po zdarzeniu sulęcińscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn, których kierowca taksówki wskazał jako sprawców – mówi st. post. Richter. Nie było już z nimi kobiety, która również uczestniczyła w zajściu. Wszyscy zostali zatrzymani do wytrzeźwienia i wyjaśnienia okoliczności zdarzenia.
W toku wykonanych czynności ustalono, iż jeden z trzech zatrzymanych mężczyzn, był jedynie świadkiem wydarzeń. Dwaj pozostali usłyszeli zarzuty uszkodzenia ciała, gróźb karalnych oraz niszczenia cudzej rzeczy. Przyznali się. Mężczyznom grozi teraz kara nawet do 5 lat więzienia.
Okazało się, że mężczyźni dzień wcześniej w Wędrzynie oraz na terenie Sulęcina ukradli alkohol ze sklepów. Przyznali się do kradzieży, za którą również odpowiedzą przed sądem.