Kilka tygodni temu na terenie Strzelec Krajeńskich doszło do oszustwa. Mieszkanka miasta przekazała mężczyźnie podającemu się za policjanta 12 tys. zł. Kryminalnym udało się zatrzymać oszusta. Usłyszał on również zarzuty oszustwa, posiadania narkotyków oraz amunicji. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Mieszkanka Strzelec Krajeńskich w lipcu br. odebrała telefon od mężczyzny podającego się za policjanta. Mężczyzna poprosił o pomoc w imieniu członka jej rodziny, który miał mieć wypadek, a pieniądze miały być zabezpieczeniem, aby uniknął więzienia. – Cała historia była fikcją, ponieważ zarówno mężczyzna, który miał odebrać pieniądze, jak i ten podający się za policjanta, to oszust i najprawdopodobniej jedna i ta sama osoba – mówi mł. asp. Tomasz Bartos, rzecznik strzeleckiej policji. Oszust był przekonywujący, tym bardziej, że znał imiona członków rodziny osoby, którą chciał oszukać. Dlatego kobieta uwierzyła swojemu rozmówcy i przekazała pieniądze. Kiedy nie miała żadnej informacji zwrotnej o postępach w sprawie zorientowała się, że została oszukana.
Oszukana kobieta sprawę zgłosiła strzeleckim policjantom. Ci mimo, że nie posiadali właściwie żadnych punktów zaczepienia starali się dotrzeć do osoby odpowiedzialnej za to przestępstwo. Zebrane informacje pozwoliły kryminalnym wytypować mężczyznę, który mógł dopuścić się oszustwa. To 26-latek, który mieszkał poza terenem województwa lubuskiego. W środę, 9 października, policjanci ze Strzelec Krajeńskich zatrzymali go w mieszkaniu. – Był kompletnie zaskoczony widokiem funkcjonariuszy. W czasie przeszukania jego mieszkania kryminalni zabezpieczyli w mieszkaniu narkotyki i nielegalną amunicję, a także blisko 12 tys. złotych na poczet przyszłych kar – mówi mł. asp. Bartos.
Po przewiezieniu do komendy w Strzelcach Krajeńskich 26-latek usłyszał trzy zarzuty: oszustwa, posiadania narkotyków i amunicji. Przyznał się. Grozi mu kara do 8 lat więzienia. W piątek, 11 października, został przez sąd aresztowany tymczasowo na trzy miesiące.
Policja ostrzega, ponieważ oszuści cały czas atakują. W piątek, 11 października, do mieszkanki Strzelec Krajeńskich zadzwonił młody mężczyzna podający się za jej wnuczka. Cała historia była fałszywa, a mężczyzna chciał wyłudzić od kobiety 13 tys. zł. Tylko dzięki czujności pracownicy banku, która zorientowała się, że może dojść do przestępstwa 79-latka nie straciła pieniędzy.