Podali się za policjantów użyli paralizatora, wpadli po dwóch latach

Dzięki śladom DNA zabezpieczonym na miejscu zdarzenia bielscy policjanci zatrzymali 37-latka podejrzanego o dokonanie przestępstwa 2 lata wcześniej. Mieszkaniec województwa mazowieckiego, podając się za policjanta usiłował dokonać kradzieży pieniędzy na jednej z posesji w gminie Brańsk i naruszył mir domowników. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Policjanci wykonują szereg czynności i ustaleń by zebrać dowody, które pozwolą ustalić sprawców przestępstw. Czasami wymaga to czasu. Jednakże sprawy, które kończą się umorzeniem z powodu niewykrycia sprawców, nie są „odkładane na półkę”. W wielu przypadkach żmudna, precyzyjna, analityczna praca zaangażowanie policjantów oraz przechowywane w policyjnych bazach ślady pozwalają na to, aby wrócić do spraw sprzed lat.

Tak było w przypadku zdarzenia, które miało miejsce w jednej z miejscowości w 2023 roku. W listopadzie trzej mężczyźni przyjechali na jedną z posesji w gminie Brańsk. Podali się za policjantów z Białej Podlaskiej i zaczęli przeszukiwać dom oraz pomieszczenia gospodarcze rzekomo szukając narkotyków. Podczas czynności mężczyźni wyrzucali wszystko z mebli, a właścicielom zabronili się ruszać z miejsca. Kiedy 58-letnia wówczas właścicielka domu chciała na chwilę wstać z krzesła, jeden z mężczyzn raził ją paralizatorem w ramię. Na szczęście kobieta nie odniosła w wyniku tego żadnych obrażeń.  Fałszywi policjanci pytali, czy w domu są pieniądze. Kiedy nie znaleźli tam gotówki, odjechali. Zawiadomieni o zdarzeniu bielscy policjanci zabezpieczyli na miejscu zdarzenia wszystkie możliwe ślady. Wśród nich technik kryminalistyki ujawnił ślad DNA, który przesłał w specjalnie zabezpieczonym pakiecie do laboratorium kryminalistycznego. Okazało się, że DNA należało do mężczyzny, który był już rejestrowany przez policjantów z Radomia za posiadanie znacznej ilości narkotyków oraz nielegalne posiadanie broni.

Na tej podstawie ustalono personalia jednego ze sprawców. Był to 37-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego. Bielscy kryminalni ustalili, że mężczyzna ma stawić się w jednym z posterunków w powiecie radomskim. Funkcjonariusze z bielskiej jednostki tam go zatrzymali i przywieźli do bielskiej komendy. Mężczyzna usłyszał zarzut podawania się za policjanta i usiłowania kradzieży oraz naruszenia miru domowego. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.