Podczas burzy drzewo przygniotło kemping. 12-letnie dziecko walczy o życie (ZDJĘCIA)

Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek, 2 sierpnia, w miejscowości Osiek. Podczas burzy potężny wiatr złamał drzewo, które spadło na kemping. Przygnieciony został 12-latek. Dziecko było długo reanimowane. W ciężkim stanie chłopiec trafił do szpitala w Gorzowie.

Do tragedii doszło kilka minut po godz. 15.00. Nad  miejscowością Osiek przeszła gwałtowna burza. W czasie jej trwania wiatr złamał drzewo. Ogromny pień spadł na przyczepę kempingową tuż przy popularnym ośrodku nad jeziorem. W przyczepie były cztery osoby. To 40-letnia kobieta, jej dwóch synów w wieku 17 lat oraz 12-latek, który znajdował się pod jej opieką.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Drzewo spadło na część kempingu, w którym był 12-latel. Dziecko zostało przygniecione. Na miejsce dotarły służby ratunkowe. – Dziecko doznało bardzo poważnych urazów wewnętrznych – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. Chłopiec nie miał funkcji życiowych. Na miejscu długo był reanimowany przez zespół medyków. – W bardzo ciężkim stanie 12-latek został przewieziony śmigłowcem do szpitala w Gorzowie – mówi nadkom. Maludy. Trwa walka o życie dziecka.

Lubuska policja w regionie wprowadziła procedurę pod nazwą Orkan. – Informujemy i ostrzegamy przed gwałtownymi burzami, które mogą się pojawiać w regionie – mówi nadkom. Maludy. Dodaje, że wiatr był tak silny, że drzewo nad kempingiem złamał jak zapałkę.