We wtorek 10 kwietnia b.r. sulęcińscy policjanci zatrzymali dwóch sprawców podpalenia BMW. Mężczyznom grozi kara do pięciu lat więzienia.
We wtorek po godzinie 22.00 oficer dyżurny komendy w Sulęcinie otrzymał telefoniczne zgłoszenie o palącym się na parkingu samochodzie. Na miejsce natychmiast skierował policjantów.
Patrol na miejscu interwencji zastał palący się wewnątrz samochód osobowy BMW i powybijane w nim szyby. Przy pojeździe nikogo nie było. Policjanci zauważyli uciekających na widok radiowozu dwóch młodych mężczyzn. Po wylegitymowaniu okazali się nimi 19 i 24 – letni mieszkańcy Sulęcina. Obaj byli pijani. Mieli promil i półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Podejrzanych mężczyzn policjanci przewieźli do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu zostali przesłuchani przez funkcjonariuszy wydziału kryminalnego. Młodzi ludzie przyznali się do zarzucanych im czynów.
Jak się okazało wszystko poszło o dziewczynę. Tego wieczora wspólnie spożywali alkohol. Wtedy 24-latek wpadł na pomysł, aby dzisiaj zemścić się na swoim znajomym za to, że pisze sms-y do jego dziewczyny. Postanowił uszkodzić jego BMW zaparkowane na jednym z sulęcińskich parkingów. Wspólnie z kolegą udali się tam i najpierw kamieniem wybili przednią i boczną szybę. Postanowili dodatkowo pojazd podpalić. Do środka samochodu wrzucili zapaloną szmatkę wraz z butelką rozpuszczalnika.
Wczoraj obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty zniszczenia mienia. Za to przestępstwo może grozić im kara do pięciu lat więzienia.