Wszystko wydarzyło się w środę, 14 kwietnia. Około godz. 13.30 pięciu policjantów z prewencji było na ul. Słonecznej w Gorzowie. Wykonywali swoje czynności służbowe. – Podszedł do nich mężczyzna i zaczął wykrzykiwać wulgarne hasła pod ich adresem – mówi podinsp. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Policjanci uspokajając mężczyznę poinformowali, że podejmują wobec niego czynności w związku z używaniem słów wulgarnych. To jeszcze bardziej rozwścieczyło agresywnego mężczyznę. Nadal wyzywał policjantów. Po chwili zaczął grozić im śmiercią.
Mężczyzna musiał zostać obezwładniony i skuty kajdankami. W komendzie ustalono jego tożsamość. Okazał się nim 45-letni gorzowianin. Mężczyzna na komendzie nadal był bardzo agresywny, wpadając wręcz w furię – mówi podinsp. Maludy. Nadal groził policjantom, a nawet naruszał ich nietykalność. Jednego z policjantów uderzył w klatkę piersiową, a drugiego kopnął. – Wobec agresji zatrzymanego, do jego obezwładnienia niezbędne było użycie środków przymusu bezpośredniego – mówi podinsp. Maludy.
Jeden z policjantów trafił do szpitala. Został tam przewieziony również 45-latek. Po kilkugodzinnej wizycie w szpitalu wrócił do policyjnego aresztu.
Mężczyzna usłyszał łącznie siedem zarzutów. Cztery są związane są z groźbami śmierci, a pozostałe naruszenia nietykalności policjanta, znieważenia i zaniechania czynności prawnych.
Materiały trafiły do prokuratury. W postępowaniu zostaną zbadane okoliczności sprawy. – Dokładne działania wykonywane są także przez funkcjonariuszy wydziału kontroli komendy wojewódzkiej. Ich celem również jest wszechstronne i kompletne przeprowadzenie czynności, dzięki którym możliwe będzie ustalenie prawidłowości przeprowadzonych interwencji – mówi podinsp. Maludy.