Policyjna operacja Kostrzyn 2019 nie mogłaby się rozpocząć, gdyby nie gotowość drogówki. Prawie 200 policjantów ruchu drogowego czuwa nad bezpieczeństwem kierowców i podróżujących z nimi pasażerów. Ogromny ruch, który widać już teraz, z każdym kolejnym festiwalowym dniem będzie się nasilał. Największy ruch spodziewany jest po zakończeniu ostatniego koncertu, kiedy rozpoczną się powroty do domów.
W przygranicznym Kostrzynie nad Odrą ruch pojazdów i pieszych na ogół jest umiarkowany. To zmienia się nie do poznania w czasie trwania Pol’and’Rock Festival. Tysiące pojazdów zjeżdża do kilkunastotysięcznego miasta. – Nie ma tu szerokich autostrad czy ekspresówek, a co najwyżej drogi krajowe i wojewódzkie, które na co dzień są w stanie zapewnić płynny ruch – mówi podkom. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego lubuskiej policji.
Na kilka dni przed festiwalem do pracy ruszają policjanci ruchu drogowego. Ich obecność jest niezbędna, bo ruch tam jest wręcz ogromny. Policjanci drogówki są w newralgicznych miejscach. – To przede wszystkim drogi, przy których nastąpiły zmiany organizacji ruchu – wyjaśnia podkom. Jaroszewicz. Funkcjonariusze są po to, by dawać wskazówki kierowcom. Ci z kolei muszą słuchać poleceń policjantów, by nie utrudniać jazdy innym użytkownikom drogi. Wystarczy bowiem chwila, by stworzył się niepotrzebny zator.
W tym roku miejsc parkingowych jest więcej niż w latach poprzednich. Funkcjonariusze przypominają, żeby nie pozostawiać auta „gdzie popadnie”. Drogi w Kostrzynie muszą być przejezdne dla wszystkich służb, które dbają o bezpieczeństwo lub jadą ratować czyjeś życie. W takich sytuacjach niezbędny jest szybki i bezkolizyjny dojazd. Kierowcy muszą zwracać uwagę na pojazdy uprzywilejowane, które poruszają się na sygnałach.
Zadań dla funkcjonariuszy ruchu drogowego nie brakuje. Kierują ruchem, wskazują drogę, kontrolują kierowców i dbają, by do wyznaczonych stref mogły wjechać tylko osoby z niezbędną przepustką. Wszystkie te działania mają wpływ na poprawę bezpieczeństwa w Kostrzynie nad Odrą.