Do zatrzymania dwóch kibiców Unii Leszno doszło zaraz po zakończeniu niedzielnego spotkania w Zielonej Górze, kiedy goście wychodzili ze stadionu. Mężczyźni rzucili petardą na stadionie. Teraz grozi im za to kara do nawet pięciu lat więzienia.
W zatrzymaniu kibiców pomógł monitoring na stadionie. – Dzięki monitoringowi na stadionie mężczyźni zostali zlokalizowania zaraz po tym, jak rzucili petardą – wyjaśnia podkom. Maciej Sałek, naczelnik sztabu policji i prewencji zielonogórskiej komendy.
Mężczyźni, którzy rzucili petardą nie spodziewali się zatrzymania przez policję. Zaraz przy wyjściu zostali „wyjęci” z tłumu przez członków grupy interwencyjnej zielonogórskiej policji. Obaj trafili do celi zielonogórskiej komendy. Staną przed sądem w trybie przyspieszonym. Grozi im kara do pięciu lat więzienia oraz zakazy stadionowe.