Policjanci z Kostrzyna nad Odrą zatrzymali do kontroli busa, chcąc sprawdzić go pod kątem przewożenia imigrantów. Tymczasem znaleźli tam ponad 7 kilogramów marihuany i kokainy. 34-letni kierowca citroena został zatrzymany. Usłyszał zarzuty przewozu wewnątrzwspólnotowego narkotyków. Grozi mu kara nie krótsza niż 3 lata więzienia. Sąd aresztował zatrzymanego mężczyznę na 3 miesiące.
W piątek, 4 lutego, w Kostrzynie nad Odrą, policjanci prewencji zatrzymali do kontroli citroena jumpera. Busem kierował 34-letni mieszkaniec woj. lubuskiego. Mundurowi sprawdzili przestrzeń bagażową, w której znajdowały się palety z kartonami i drewnianymi skrzyniami. – Kierowca busa nie potrafił racjonalnie wyjaśnić, co znajduje się w zafoliowanych pakunkach – mówi podkom. Maciej Kimet z zespołu prasowego lubuskiej policji.
Na miejsce dojechał pies tropiący z przewodnikiem, który po krótkim tropieniu wyczuł narkotyki. W zapakowanych kartonach i skrzyniach była znaczna ilość narkotyków, marihuany i kokainy. W sumie aż 7 kg używek.
– Narkotyki zostały zabezpieczone, a 34-letni kierujący zatrzymany – mówi podkom. Kimet. Wartość czarnorynkowa narkotyków to około 250 tys. zł.
Kierowca busa został przesłuchany i usłyszał zarzuty przewozu wewnątrzwspólnotowego znacznej ilości narkotyków. W poniedziałek, 7 lutego, sąd przychylił się do wniosku policji oraz prokuratury aresztując 34-latka tymczasowo na okres 3 miesięcy. Grozi mu kara czas nie krótsza niż 3 lata więzienia.