Czterech poznańskich policjantów z drogówki, w tym były już naczelnik, staną przed sądem oskarżeni we wstydliwej dla policji sprawie. Mieli próbować wrobić kierowcę ciężarówki w zbicie szyby w służbowym bmw. Wiedzieli, że do uszkodzenia szyby doszło wcześniej, ale nie był winnego, dlatego szukali tzw. jelenia.
Cała sprawa zaczęła się w 2019 r. W bmw poznańskiej drogówki doszło do uszkodzenia przedniej szyby. Samochód z parkingu na służbę wziął jeden z policjantów. To on zobaczył pękniętą przednią szybę w bmw. Stosowny zapis na ten temat umieścił w tzw. kontrolce pojazdu.
Winnego uszkodzenia szyby wśród policjantów jednak nie znaleziono. Bmw nie zostało też naprawione. Co się dzieje dalej? Nie udało się ustalić winnego, dlatego sprawą miał zająć się naczelnik poznańskiej drogówki. Miał policjantom kazać „załatwić sprawę” szyby i to nie ważne jak. Winny miał się po prostu znaleźć.
Wtedy policjanci mieli wpaść na pomysł, że… znajdą winnego zbicia szyby w bmw. Wyjechali w miasto szukać tzw. jelenia. W dniu 8 maja na ul. Bukowskiej pojechali za ciężarówką wiozącą żwir. Zatrzymali kierowcę informując, że z naczepy lub spod koła wyleciał kamień, który zbił szybę w służbowym bmw. Na miejsce wezwano drogówkę.
Kierowca ciężarówki nie chciał jednak przyjąć mandatu. Czując się niewinnym wybrał wniosek do sądu. W rezultacie sprawą zajął się również wydział kontroli oraz Biura Spraw Wewnętrznych Policji (policja w policji). W efekcie sprawę trafiła do Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie (woj. lubuskie). – Zarzuty postawiono czterem policjantom, a akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego Grunwald i Jeżyce w Poznaniu – mówi Faktowi prokurator Krzysztof Pieniek, szef świebodzińskiej prokuratury rejonowej.
Odpowiedzą za pozorowanie zdarzenia drogowego i składanie fałszywych zeznań i tworzenie sfałszowanych dowodów. Byłemu już naczelnikowi drogówki dojdzie nadużycie stanowiska oraz władzy. Grożą im kary do 3 lat więzienia. Proces zacznie się w środę, 16 lutego.