Zielonogórscy policjanci zapobiegli tragedii i uratowali życie kobiety, która chciała je sobie odebrać zażywając dużą ilość tabletek. Kobieta została przewieziona do szpitala.
We wtorek, 21 lipca, po południu dyżurny zielonogórskiej policji podkom. Sławomir Wojsa, przyjął zgłoszenie od terapeutki, którą zaniepokoiła telefoniczna rozmowa z pacjentką. Poinformowała ją, że chce odebrać sobie życie i zażyła już tabletki. – Niestety, oprócz numeru telefonu, policjanci nie mieli żadnych innych informacji o kobiecie, która mogła potrzebować pilnej pomocy – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka policji w Zielonej Górze.
Dyżurny zielonogórskiej policji, dzięki bazom danych, ustalił gdzie może przebywać desperatka. We wskazane miejsce szybko udali się policyjni wywiadowcy. Funkcjonariusze odnaleźli kobietę, która była w bardzo złym stanie psychicznym. Ustalili, że zażyła dużą ilość tabletek. Policjanci wezwali na miejsce załogę karetki pogotowia ratunkowego, a do czasu przyjazdu ratowników udzielali kobiecie pomocy. Następnie desperatka została przewieziona do szpitala, gdzie trafiła pod opiekę lekarzy. – Kolejny raz dzięki swojemu opanowaniu, doświadczeniu i znajomości terenu zielonogórscy policjanci zapobiegli ludzkiej tragedii – mówi podinsp. Barska.