Poszukiwania 43-latka na Dzikiej Ochli. W akcji strażacy z sonarem i policja (ZDJĘCIA)

Od samego rana w poniedziałek, 11 sierpnia, na Dzikiej Ochli prowadzone są poszukiwania 43-letniego mężczyzny. Jego ubrania, dokumenty oraz buty znaleziono na ławce przy brzegu, do domu nie wrócił.

Dzika Ochla, poszukiwania mężczyzny

43-latek na Dziką Ochlę wybrał się w niedzielę, 10 sierpnia. Nie wrócił jednak na noc do domu. Jego rzeczy z dokumentami zostały znalezione przez rodzinę w poniedziałek z samego rana na ławce. Obok stały również buty. Nad akwen dojechały wozy strażaków z Zielonej Góry oraz OSP Jarogniewice z dronem. Akwen jest przeszukiwany z powietrza za pomocą drona. – Na wodzie jest łódź z sonarem –  mówi st. kpt. Piotr Kowalski, rzecznik straży pożarnej w Zielonej Górze. Zielonogórska policja sprawdza różne miejsca takie jak np. szpital, do których mógł trafić mężczyzna. Jak na razie nigdzie go nie ma.

Tragedia na Dzikiej Ochli

Na dzikiej Ochli obowiązuje zakaz kąpieli, który jest notorycznie łamany. Tymczasem zbiornik jest niebezpieczny. W tym roku doszło już do tragedii na Dzikiej Ochli. Mężczyzna, 22 czerwca, topił się w zbiorniku. Po wyciągnięciu długo był reanimowany. Został przewieziony do szpitala, tam niestety zmarł. Kolejna tragedia miał miejsce, 29 lipca, ubiegłego roku. Na Dzikiej Ochli utopił się 70-letni mężczyzna. W dniu, 27 czerwca, 2021 r. do wody ,,na główkę” skoczył 39-letni mężczyzna. Już nie wypłynął. Utopił się. w dniu 22 czerwca, 2019 r. na Dzikiej Ochli utopił się około 30-letni mężczyzna.