Cały czas trwają poszukiwania zaginionego 29-latka. Dariusz Gramza zaginął 18 stycznia. Policjanci oraz strażacy przy wykorzystaniu motorówek, dronów oraz robotów podwodnych nieustannie przeczesują dziesiątki hektarów rozlewisk rzeki Warty.
Od ponad dwóch tygodni policjanci wspólnie ze strażakami zawodowymi i OSP prowadzą poszukiwania zaginionego 29-letniego mężczyzny. Dariusz Gramza ostatni raz był widziany, 18 stycznia, w okolicach rozlewiska rzeki Warty niedaleko miejscowości Kłopotowo.
– Policja i strażacy niemal każdego dnia przeczesują hektary bardzo trudnego terenu – mówi kom. Maciej Kimet z biura prasowego lubuskiej policji. To przede wszystkim rozlewiska i sama rzeka Warta, która sprawdzana jest aż do Kostrzyna nad Odrą.
Poszukiwania zaginionego Dariusz Gramzy
Od początku działań, warunki w jakich pracują policjanci i strażacy są zmienne, ale i bardzo trudne. – Poza zaangażowaniem w poszukiwania i odnalezieniem zaginionego funkcjonariusze muszą skupiać się również na swoim bezpieczeństwie – mówi kom. Kimet.
W akcji cały czas wykorzystywany jest specjalistyczny sprzęt. Są to między innymi motorówki i drony, które dzięki swojemu zasięgowi są w stanie sprawdzić bardzo rozległy teren. W ostatnim tygodniu strażacy z OSP w Mosinie użyli do działań sonar oraz zaawansowanego robota podwodnego, dzięki któremu można było zobaczyć wszystko, co znajduje się pod powierzchnią wody.
Na wodzie w motorówkach pracowali policjanci z komisariatu wodnego z Poznania oraz komendy miejskiej w Gorzowie sprawdzając kolejne kilometry rzeki.
Policja prosi każdego, kto ma jakiekolwiek informacje o losie zaginionego mężczyzny, aby skontaktował z komendą miejską w Gorzowie lub zadzwonił na numer alarmowy 112.