Poszukiwania zaginionej 79-latki cały czas trwają. Po Stanisławie Pałko nie ma śladu (ZDJĘCIA)

Zaginęła Stanisława Pałko z Zakęcia

To już czwarty dzień poszukiwań 79-letniej Stanisławy Pałko z Zakęcia. Sytuacja jest bardzo ciężka. Po zaginionej kobiecie nie ma najmniejszego śladu. Codziennie w terenie pracuje ponad 100 policjantów, strażników leśnych, strażaków oraz rodzina zaginionej i jej znajomi.

W takich poszukiwaniach liczy się czas. Policjanci i strażacy robią co tylko mogą. Przeczesują metr po metrze tereny wokół Zakęcia. Wytypowano obszar, do którego mogła udać się zaginiona Stanisława Pałk. Powstaje pytanie, jak daleko mgła zajść schorowana, cierpiąc na demencję 79-latka?

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Gdzie 79-latka mgła schronić się przed zimnem? Temperatury w nocy są już bliskie zeru. Zimno jest również w dzień. Stanisława Pałko to osoba poważnie chorująca, ma demencję oraz kuleje. Niestety, zaginiona 79-latka trzeci dzień jest bez jedzenia i picia.

Policja bierze pod uwagę różne możliwości. Poprosiła kierowców i rowerzystów, którzy mają kamerki o przeglądnięcie nagrań z 10 listopada od godz. 17.30 i z środy 11 listopada. – Mamy wielką prośbę do wszystkich kierowców i rowerzystów, którzy przejeżdżali drogą przez Zakęcie albo jego okolicy we wtorek, 10 listopada po godz. 17.30 i później. Chodzi o nagrania z kamerek. Mogły nagrać poszukiwaną kobietę – mówi mł. asp. Renata Dąbrowicz-Kozłowska, rzeczniczka nowosolskiej policji.

Nagranie można również dostarczyć lub wysłać na komendę policji do przeglądnięcia. 79-laka mogła wsiąść do jakiegoś samochodu. Wtedy jednak z pewnością zostałaby odwieziona do szpitala lub na najbliższą komendę policji. Zaginiona mogła też iść drogą lub jej poboczem, co byłoby dla policji cenną wskazówką.

Poszukiwania cały czas trwają. W akcji jest ponad 100 policjantów z Nowej Soli, Międzyrzecza, Gorzowa oraz SOP Otyń, zawodowa straż pożarna z Nowej Soli. – Żeby skuteczniej prowadzić poszukiwania wytypowany został rejon, w którym może znajdować  się zaginiona kobieta. Został podzielony na sektory, w których działają poszczególne grupy poszukiwawcze, złożone ze strażaków, policjantów, leśników oraz samych mieszkańców – mówi mł. asp. Renata Dąbrowicz-Kozłowska. Do poszukiwań został wykorzystany również dron z komendy wojewódzkiej policji.

Pewne jest, że Stanisława Pałko we wtorek, 10 listopada, była w domu u córki. Wyszła od córki do siebie około godz. 17.30. Do swojego domu ma do pokonania zaledwie około 30 m. To tylko kilkadziesiąt kroków. Do domu jednak nie doszła. Tutaj trop się urywa.