Do wypadku doszło we wtorek 17 października w Boleminie koło Gorzowa. Autobus skręcając wjechał pod rozpędzonego matiza. Siła zderzenia była tak ogromna, że z osobowego auta nic nie zostało. Trzy młode dziewczyny z matiza są ciężko ranne. Stan jednej jest określany jako krytyczny.
Do wypadku doszło na drodze krajowej nr 22 w miejscowości Bolemin. Kierowca autobusu PKS jechał z Gorzowa i skręcał w kierunku Krzeszyc. Drogą nr 22 w kierunku Gorzowa jechał daewoo matiz. Samochód z dużą prędkością uderzył w bok autobusu.
Matiz po potężnym uderzeniu odbił się i wpadł na drogę prowadzącą do Krzeszyc. Z samochodu osobowego niemal nic nie zostało. Na pomoc ofiarom wypadku ruszyli świadkowie. Dojechały wozy straży pożarnej i karetki pogotowia ratunkowego.
Matizem jechały trzy młode dziewczyny. Strażacy musieli rozcinać karoserię rozbitego samochodu, żeby uwolnić je ze środka. Dziewczyny zostały ciężko ranne. Stan jednej jest określany jako krytyczny. To najprawdopodobniej kierująca. Na miejscu była długo reanimowana przez zespół pogotowia ratunkowego. Do szpitala z miejsca wypadku zabrał ją śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. – Lekarze walczą o jej życie – mówi nadkom. Marek Waraksa, naczelnik gorzowskiej drogówki. Dwie pozostałe ciężko ranne osoby do szpitala pojechały karetkami pogotowia ratunkowego. Doznały między innymi wielu złamań.
Na miejscu pracują gorzowscy policjanci. Trwa ustalanie dokładnego przebiegu wypadku. Droga jest zablokowana.
- Poprawiła się pogoda i tym samym warunki do jazdy. Słońce może jednak oślepiać. Nie zapominajmy o ostrożności. Pamiętajmy o rozsądku za kierownicą za każdym razem gdy ruszymy w drogę i dojedziemy do celu bezpiecznie i szczęśliwie – mówi nadkom. Waraksa.