Do poważnego wypadku doszło w środę, 9 lipca, na drodze wojewódzkiej 295, na odcinku między Dobroszowem a Gorzupią. Jedno auto dachowało, a drugie potrąciło trzy osoby, które ruszyły na pomoc i również dachowało. Droga wojewódzka 295 jest zablokowana.
Jak ustalił portal poscigi.pl, kierująca citroenem jechała drogą wojewódzką 295 w kierunku Nowogrodu Bobrzańskiego. Wpadła w poślizg i dachowała. Na pomoc ruszyły cztery osoby, które były świadkami zdarzenia. Po chwili nadjechał kierujący skodą, który nie opanował samochodu i także wpadł w poślizg. Potrącił trzy osoby przy citroenie, a czwarta zdążyła odskoczyć, unikając potrącenia. Skoda ostatecznie dachowała.
Wypadek koło Nowogrodu Bobrzańskiego
Na miejsce wypadku dojechały służby ratunkowe oraz zielonogórska policja. Dwie osoby zostały przewiezione do szpitala. Były przytomne, ale nie ma jeszcze informacji na temat obrażeń, jakich doznały. Droga wojewódzka 295 w miejscu zdarzenia jest zablokowana.
– Zdecydowanie prędkość nie była dostosowana do warunków na drodze. To kierowca ma odpowiednio reagować na opady deszczu i śliskość nawierzchni, przede wszystkim stosując bezpieczną prędkość. Taką, przy której nie będą mieli problemu z utrzymaniem się na swoim pasie ruchu i będą mogli bezpiecznie zatrzymać się przed przeszkodą na drodze – mówi podinsp. Katarzyna Świerkowska-Teska, p.o. naczelnika zielonogórskiej drogówki.