Pożar murowanego budynku na działkach przy ulicy Michalskiego wybuch we wtorek, 5 grudnia. Na miejsce dojechały trzy wozy zielonogórskich strażaków. Wszystko spłonęło. Wcześniej z budynku uciekli bezdomni.
Pożar wybuchł około godz. 13.30. Ludzie zauważyli słup dymu unoszący się nad działkami na ulicy Michalskiego. Na miejsce została wezwana straż pożarna. – Do walki z ogniem dojechały trzy zastępy strażaków – mówi st. kpt. Piotr Kowalski, rzecznik straży pożarnej w Zielonej Górze.
Kiedy strażacy dojechali na miejsce cały budynek był w ogniu. Do tego doszło ogromne zadymienie. Na miejsce dojechała również zielonogórska policja.
Pożar budynku na działkach w Zielonej Górze
O godzinie 15.00 pożar był już opanowany. Budynek spłonął doszczętnie. – W środku budynku na dole nikogo nie znaleziono. Do przeszukania jest jeszcze poddasze – mówi st. kpt. Kowalski.
Strażacy dogaszają zgliszcza. Akcja wkrótce się zakończy.
Co się stało? Budynek został podpalony przez osobę lub osoby bezdomne. – Koczowali tam i opalali kable – mówią na świadkowie. Przed pożar bezdomni uciekli z budynku.