Do pożaru doszło w sobotę, 17 listopada, przy ul. Warszawskiej w Gorzowie. Zapalił się samochód stojący w garażu. Gęsty dym widać było z wielu kilometrów.
Pożar wybuchł około godz. 14.00. Zapalił się samochód zaparkowany w garażu domu jednorodzinnego. Kiedy na miejsce dotarła straż pożarna gęsty dym widać było z wielu kilometrów, a z garażu buchał ogień.
Ruszyła walka z pożarem. – Na miejscu były cztery zastępcy zawodowej straży pożarnej – mówi kpt. Dariusz Szymura, rzecznik lubuskich strażaków. Zadymienie było tak duże, że dom niemal zniknął w dymie. – Kiedy dotarłem na miejsce ludzie pomagali ratować drugi samochód przed pożarem – mówi nam Jarosław Baryła, świadek wydarzeń. Do domu został odcięty gaz oraz prąd.
Strażacy już opanowali sytuację. Około godz. 14.50 trwało dogaszanie garażu. – Samochód spłonął doszczętnie. Garaż również został zniszczony pożarem – mówi kpt. Szymura.
Przyczyna pożaru będzie wyjaśniana. Jego źródłem był samochód. Policja ustali czy doszło do samozapłonu czy też była inna przyczyna pożaru.