Do pożaru suszarni kukurydzy w Bojadłach doszło w czwartek, 20 listopada. Na miejscu jest już sześć zastępów straży pożarnej zawodowej oraz OSP.
O pożarze suszarni zboża w Bojadłach powiadomili nas czytelnicy. Na miejscu jest już sześć zastępów straży pożarnej. – Pali się zboże w silosie – mówi mł. kpt. Piotr Kowalski, rzecznik zielonogórskiej straży pożarnej. Na szczęcie pożar nie rozprzestrzenia się szybko.- Trwa zrzucanie kukurydzy z silosu w celu jego ugaszenia – mówi st. kpt. Kowalski. Po rzuceniu zostanie ugaszona, potem strażacy sprawdza czy na miejscu będzie bezpiecznie.
Przyczyna pożaru kukurydzy na obecną chwilę nie jest jeszcze znana. Najczęściej przyczyną takich pożarów są awarie lub uszkodzenia elementów suszarniczych, takich jak wentylatory, silniki czy przewody, które mogą generować iskry te w kontakcie z łatwopalnym materiałem mogą wywołać pożar. Przyczynę pożaru będzie ustała biegły z dziedziny pożarnictwa. W pożarze na szczęście nikt nie ucierpiał.






