Pożar warsztatu samochodowego przy ul. Dąbrowskiego wybuchł w środę, 8 kwietnia, z samego rana. Dym nad miastem widać było z daleka.
Na miejscu są cztery jednostki straży pożarnej. Dym unoszący się nad miastem widać było z dalek. Sytuacja na miejscu była ciężka. W warsztacie były paliwa do zasilania urządzeń, łatwopalne lakiery, oleje oraz butle z acetylenem. – Sytuacja została już opanowana – mówi st. kpt. Arkadiusz Kaniak, rzecznik straży pożarnej w Zielonej Górze.
Ranna została jedna osoba. To najprawdopodobniej jeden z pracowników. – Mężczyzna zaczął gasić pożar próbując opanować sytuację – mówi st. kpt. Kaniak. Ranny został przekazany przez strażaków ekipie karetki pogotowia ratunkowego i przewieziony do szpitala.
Zdjęcia czytelników