Patrol policji zatrzymał dwóch mężczyzn, którzy próbowali ukraść samochód bmw na jednym z osiedlowych parkingów. Jednemu ze złodziei zaklinowała się ręka pomiędzy dachem a drzwiami samochodu.
Zielonogórską policję zawiadomił właściciel bmw zaparkowanego na jednym z osiedli. Zauważył, że ktoś kręci się koło jego samochodu. Policyjny patrol pojawił się na miejscu po kilku minutach i zastał widok jak z kryminalnej komedii. – Dwóch kompletnie pijanych mężczyzn i ręka jednego z nich zaklinowana pomiędzy drzwiami a dachem samochodu – mówi podinsp. Małgorzata Barska, rzeczniczka zielonogórskiej policji.
Mężczyzna zaczął kłamać. Przekonywał policjantów, że samochód jest jego i próbuje go otworzyć, bo zgubił kluczyki. W tym momencie na miejscu zjawił się właściciel bmw z kluczykami w ręku.
Mężczyźni zostali zatrzymani. Trafili do policyjnej celi. To 28-latek, który wydmuchał 2,26 promila alkoholu i jego 34-letni kolega, który miał 2,16 promila.
Po wytrzeźwieniu obydwaj usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem do samochodu. Przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia.
Zatrzymani są doskonale znani zielonogórskim policjantom. Byli notowani za przestępstwa przeciwko mieniu i odbywali za nie kary więzienia. 28-latek niedawno wyszedł z więzienia, dlatego działał w warunkach recydywy. Grożąca mu kara może być przez sąd podwyższona o połowę.
Za usiłowanie kradzieży z włamaniem grozi im nawet po 10 lat więzienia. Prokurator oddał obu mężczyzn pod policyjny dozór.