Do tymczasowego aresztu trafił 31-latek, który próbował zamordować swojego brata. Sprawca ranił nożem pokrzywdzonego, po tym zbiegł z miejsca zdarzenia. 31-latkowi grozi kara dożywotniego więzienia.
We wtorkowe popołudnie dyżurny bialskiej komendy otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, że do szpitala trafił 37-latek raniony nożem. Na miejsce natychmiast skierowani zostali funkcjonariusze, którzy potwierdzili tą informację.
Z ustaleń policjantów wynikało, że do zdarzenia doszło w miejscu zamieszkania pokrzywdzonego, a udział w nim może mieć jego 31-letni brat. Z uwagi na to, że wyszedł z domu tuż po zdarzeniu mundurowi rozpoczęli poszukiwania. Mężczyzna został zatrzymany na terenie miasta podczas wspólnych działań kryminalnych i bialskiej prewencji. Od 31-latka czuć było silną woń alkoholu. Została od niego pobrana krew do badań na jego zawartość. Trafił do policyjnego aresztu. Sprawą zajęli się bialscy kryminalni.
Mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Przed weekendem bialski sąd na przychylił się do wniosku Policji i prokuratury i zastosował wobec 31-latka tymczasowy areszt. – Ustalamy wszystkie okoliczności zdarzenia. Zgodnie z obowiązującymi przepisami usiłowanie zabójstwa zagrożone jest karą nawet dożywotniego pozbawienia wolności – podała nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z policji w Białej Podlaskiej.