W dniu, 28 listopada, sulęcińska prokuratura rejonowa umorzyła postępowanie w sprawie niedopełnienia obowiązków przez prezydenta Gorzowa Wlkp. Polegało ono na zaniechaniu rozwiązania umowy o pracę z pracownikiem urzędu Jackiem G. pomimo przekazania przez sąd informacji o skazaniu go prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo.
W toku śledztwa przestępstwa przeprowadzono szereg czynności procesowych, w tym m.in. przesłuchano pracowników gorzowskiego urzędu miasta. Prezydenta i adwokata, zabezpieczono również dokumenty, w tym dokumentację pracowniczą i pismo informującego magistrat o skazaniu Jacka G. Zdobyto informacje dotyczące procedur związanych z obiegiem dokumentów w magistracie oraz funkcjonującym elektronicznym systemie obiegu dokumentów (EZD). Prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Sulęcinie o zwolnienie z tajemnicy adwokackiej prawnika obsługującego magistrat w celu jego skutecznego przesłuchania.
Przesłuchany prezydent Gorzowa
Ustalono, że 4 września 2024 r. do urzędu wpłynęło pisemne zawiadomienie Sądu Rejonowego w Gorzowie Wlkp. o prawomocnym skazaniu zatrudnionego na stanowisku Jacka G., dyrektora Wydziału Obsługi Inwestora i Biznesu. Pismo zostało odebrane przez pracownika z Wydziału Administracji i zarejestrowane w dnu, 5 września, 2025 r. w elektronicznym systemie zarządzania dokumentacją, ale bez zeskanowania z uwagi na treść obowiązującego wówczas zarządzenia w sprawie obiegu dokumentów i przyjętą w związku z tym praktyką nieskanowania pism, które potencjalnie mogą zawierać informacje objęte tajemnicą adwokacką związaną z obsługą prawną jednostki.
Fizycznie pismo zostało odebrane wraz z inną korespondencją przez pracownika z sekretariatu prezydenta. Informacja sądu wraz z odpisem prawomocnego wyroku nie została jednak przedłożona prezydentowi Gorzowa Wlkp., lecz przekazana przez pracownika Zespołowi Obsługi Prawnej. Tam też pismo zostało odnalezione przez sekretarza miasta Bartosza K. w dniu, 3 marca, 2025 r. i przekazane do Działu Kadr i Organizacji, w celu sporządzenia dokumentacji o rozwiązaniu umowy o pracę z Jackiem G.
Przesłuchany w toku śledztwa w charakterze świadka prezydent Gorzowa zeznał m.in., że o prawomocnym skazaniu Jacka G. dowiedział się z doniesień medialnych i polecił sekretarzowi wyjaśnienie zaistniałej sytuacji. Dodał, że do tego czasu nie miał wiedzy o prawomocnym skazaniu Jacka G. za przestępstwo umyślne. Zeznał, że wymieniony był jednym z wielu pracowników urzędu i łączyły ich wyłącznie kontakty o charakterze służbowym. Jacek G. również nie poinformował o skazaniu go wyrokiem za popełnienia umyślnego przestępstwa publicznoskargowego.
Prezydent nie wiedział o skazanym dyrektorze
Z zeznań adwokata magistratu wynika, że z treścią informacji o skazaniu Jacka G. zapoznał się dopiero w marcu 2025 r. kiedy na prośbę sekretarza przeszukał dokumentację zalegającą na półkach w siedzibie Kancelarii Zespołu Obsługi Prawnej. Jednocześnie nie był w stanie podać przyczyn dla których informacja o skazaniu pracownika nie została bezzwłocznie poddana analizie i procedowaniu. Nie był również w stanie wskazać źródła tego uchybienia. Pracownicy magistratu złożyli zeznania korespondujące z ustalonym stanem faktycznym.
Dla przypisania odpowiedzialności karnej konieczne jest ustalenie, że przestępstwo zostało popełnione umyślnie z zamiarem bezpośrednim lub ewentualnym, na szkodę interesu publicznego lub prywatnego. W świetle poczynionych ustaleń prokurator uznał, że o ile faktycznie nie budzi wątpliwości, że prezydent nie rozwiązał bezzwłocznie umowy o pracę ze skazanym pracownikiem prawomocnie, do rozwiązania której był prawnie zobowiązany, to w sprawie brak jest okoliczności i dowodów, które pozwalają ustalić, że stwierdzone zaniechanie Prezydenta miało charakter celowy i umyślny. Dlatego prokurator umorzył śledztwo wobec stwierdzenia braku znamion czynu zabronionego.
Poważne uchybienia w gorzowskim magistracie
Jednocześnie w toku śledztwa zostały ujawnione poważne uchybienia w działaniu gorzowskiego urzędu miasta polegające na wadliwym obiegu dokumentów, które ostatecznie doprowadziły do braku faktycznej możliwości zapoznania się z treścią dokumentów przez prezydenta. Prokurator w ramach własnych kompetencji wystąpił do właściwego organu z zawiadomieniem o ujawnionych nieprawidłowościach i jednocześnie wniósł o wskazanie środków podjętych w celu zapobieżenia takim uchybieniom w przyszłości.





