Policjanci wytypowali do kontroli pojazd, którym, jak się okazało przewożono 10 kg marihuany wartej 0,5 mln zł. Mężczyzna, który przewoził narkotyki, usłyszał zarzut. Grozi mu kara nawet do 10 lat więzienia.
W poniedziałek, 22 października, policjanci z sulęcińskiej drogówki na drodze krajowej nr 22 w Krzeszycach zauważyli osobowego volkswagena. Kierujący na widok radiowozu zaczął zachowywać się nerwowo, po czym przyśpieszył.
Mundurowi postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Nadali sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania pojazdu. Kierowca zjechał na wyznaczone miejsce. – Okazał dokumenty do kontroli, jednak w dalszym ciągu był bardzo zdenerwowany. Zachowanie mężczyzny stało się podstawą do skontrolowania nie tyko dokumentów, ale również wnętrza pojazdu – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
W bagażniku volkswagena policjanci znaleźli czarny, foliowy worek dużych rozmiarów. W środku było 10 mniejszych, przeźroczystych worków z marihuaną. 19–letni obywatel Albanii został zatrzymany. Pojazd wraz z ujawnioną zawartością zabezpieczono. W workach było prawie 10 kg marihuany. – Policjanci oszacowali, że czarnorynkowa wartość suszu wynosi około pół miliona złotych – wylicza nadkom. Maludy.
Gdyby taka ilość trafiła na narkotykowy rynek, mogłaby zostać sprzedana w 30 tysiącach porcji. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania znacznej ilość środków odurzających, do którego się przyznał. Za to przestępstwo grozi mu kara do 10 lat więzienia. Na wniosek policji i prokuratury sąd aresztował 19-latka.