Gorzowscy policjanci, wspólnie z przedstawicielami sanepidu, skontrolowani punkt handlowy przy ul. Mieszka I, który funkcjonował mimo zakazu Głównego Inspektora Sanitarnego. Okazała się, że właściciel handlował dopalaczami.
W sobotę, 9 lutego, gorzowscy policjanci wspólnie z pracownikami Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej przeprowadzili kontrolę punktu handlowego przy ul. Mieszka I w Gorzowie. Powodem kontroli była weryfikacja policyjnych ustaleń, które wskazywały na nieprawidłowości związane z funkcjonowaniem sklepu. Dalsze sprawdzenia policjantów i pracowników sanepidu potwierdziły słuszność wcześniejszych sygnałów.
– Podczas kontroli stwierdzono oferty sprzedaży zabronionych środków. W sumie zabezpieczono kilkadziesiąt substancji, potocznie nazywanych dopalaczami – informuje podkom. Marcin Maludy. W dniu 2 października 2010 r. właściciel sklepu otrzymał decyzję Głównego Inspektora Sanitarnego o zakazie handlu takimi specyfikami. Wyniki badań zabezpieczonych substancji mogą narazić właściciela obiektu na dodatkową odpowiedzialność. To jednak nie koniec kłopotów 29-letniego gorzowianina. Podczas kontroli ujawniono szereg okoliczności wskazujących również na popełnienie wykroczeń skarbowych.
Mężczyźnie grozi kara do dwóch lat więzienia.