Rekordowy mandat zapłaci 31-latek, który uciekła policji. Dostał również wielką liczbę punktów karnych. Przed policjantami ukrył się na strychu pod wełna mineralną. W dodatku okazała się, że uciekinier był naćpany.
Wszystko wydarzyło się w czwartek, 20 marca. Około godziny 18:30 policjanci słupskiej drogówki dali znaki do zatrzymania się kierowcy skody. kierowca zaczął jednak uciekać. W trakcie ucieczki mężczyzna wielokrotnie łamał przepisy i stwarzał ogromne zagrożenie wypadkiem. Wjechał w boczne drogi w rejonie słupskiej obwodnicy i stracił policjantów z pola widzenia.
Funkcjonariusze kontynuowali poszukiwania skody, w działania zostały zaangażowane inne policyjne patrole. Mundurowi ustalili kierunek ucieczki na postawie świeżych śladów opon na szutrowej nawierzchni. Potem jechali po śladach oleju wyciekającego z miski olejowej, którą kierowca uszkodził podczas ucieczki. Te ślady doprowadziły policjantów pod jedną z posesji w gminie Redzikowo. Gdy do domu policjantów wpuściła mieszkająca tam kobieta mundurowi zobaczyli w garażu poszukiwaną skodę. Policjanci przeszukali dom. Uciekiniera naleźli na poddaszu pod grubą warstwą wełny izolacyjnej. 31-latek był trzeźwy, ale naćpany. Alkotest wskazał metamfetaminę.
31-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy. Dokładna analiza przebiegu ucieczki i popełnionych w jej trakcie wykroczeń doprowadziła do ukarania mężczyzny mandatami na łączną kwotę 37 tys. zł. Na jego konto wpadło 128 punktów karnych. 31-latek wielokrotnie powodował zagrożenie, wyprzedzał na skrzyżowaniu i w rejonach przejść dla pieszych, a stan techniczny skody pozostawiał wiele do życzenia. Mundurowi zatrzymali prawo jazdy kierującemu i będą prowadzili odrębne postępowania w związku z popełnionymi przestępstwami tj. niezatrzymaniem się do kontroli i kierowaniem pod wpływem narkotyków. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara d 5 lat więzienia.