W środę, 12 marca, na wniosek Prokuratury Regionalnej w Poznaniu, sąd zastosował wobec Roberta G., członka Zarządu Cinkciarz.pl, tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Wydano również postanowienie o postawieniu zarzutów Marcinowie P., prezesa zarządu Cinkciarz.pl, z którym nie wykonano czynności procesowych, ponieważ jest za granicą.
Robert G. został zatrzymany na polecenie prokuratora przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji w Poznaniu oraz Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości prowadzących sprawę pod nadzorem Prokuratury Regionalnej w Poznaniu wspólnie z funkcjonariuszami komendy wojewódzkiej policji w Gorzowie. Podejrzanemu Robertowi G. zarzucono współdziałanie w popełnieniu przestępstwa oszustwa polegającego na doprowadzeniu szeregu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie przekraczającej 49 milionów złotych. Zarzut dotyczy wprowadzenia w błąd osób podczas zawierania umów w aplikacji mobilnej Cinkciarz.pl.
Robert G. przesłuchany przez prokuratora w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i złożył w sprawie wyjaśnienia, w których zaprezentował swoją linię obrony.
W pisemnym uzasadnieniu postanowienia o zastosowaniu wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania, sąd podzielił stanowisko prokuratora wskazując, że zebrany dotychczas materiał dowodowy w dużym stopniu uprawdopodobnia fakt popełnienia przez Roberta G. zarzucanego mu przestępstwa i spełniona została ogólna przesłanka do stosowania środków zapobiegawczych. Jednocześnie Sąd uwzględniając wniosek prokuratora, podzielił jego stanowisko o istnieniu przesłanek szczególnych do zastosowania najsurowszego środka zapobiegawczego, a mianowicie w postaci obawy matactwa procesowego oraz obawy surowej kary. Postanowienie jest nieprawomocne.
Postanowienie o przedstawieniu zarzutów popełnienia przestępstwa wydane zostało także wobec Marcina P., prezesa zarządu Cinkciarz.pl, z którym nie wykonano czynności procesowych, z uwagi na fakt przebywania podejrzanego za granicami kraju. Za czyny zarzucane podejrzanym groz im kary do 25 lat więzienia. Sprawa ma charakter rozwojowy.