Równo rok temu do szpitala w Zielonej Górze przywieziono pacjenta zero z Cybinki. 66-latek do polski przyjechał autobusem z Niemiec. To był pierwszy w kraju potwierdzony przypadek COVID-19.
O koronawirusie w Polsce i zakażeniu nim pacjenta na konferencji prasowej oficjalnie poinformowano na konferencji prasowej na drugi dzień. 4 lutego. – Musimy nauczyć się żyć z koronawirusem, bo on już będzie u nas na zawsze – mówił wtedy dr Jacek Smykał, ordynator oddziału zakaźnego zielonogórskiego szpitala.
Zakażony mężczyzna jest z Cybinki. Do Polski przyjechał z Niemiec autokarem rejsowym. Miał kontakt z dwoma osobami z rodziny. Mężczyzna wiedział co mu dolega. Na bieżąco był też informowany o przebiegu leczenia i stanie zdrowia.
Oddział zakaźny, na którym leży pacjent z koronwirusem został wtedy zamknięty. Nowi pacjenci z innymi schorzeniami zostali skierowani na poszczególne oddziały. – Czekamy na następnych pacjentów i z pewnością będziemy mieć następne podejrzenia o zakażenia koronawirusem. To jest nieuchronne – mówił na konferencji dr Smykał. To nie koniec. – Musimy nauczyć się żyć z koronawirusem, a pacjent zerowy będzie dla nas szkołą – mówił dr Smykał.