Rozpoczął się remont Sali Szeptów. Prezydent Pabierowski: Zależy nam, żeby ożywiać starówkę i śródmieście

Trwa remont Sali Szeptów.

Rozpoczął się remont Sali Szeptów, miejskiej piwnicy winiarskiej przy ul. Sowińskiego 3. To jedna z największych leżakowni w Zielonej Górze, o długości 40 metrów. Ma prawie 170 lat, należała do wytwórni win i przetworów owocowych Eduarda Seidela.

Robotnicy z firmy Gorbacz, którzy pracują na zlecenie Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, w poniedziałek zaczęli skuwanie tynków. Przed nimi dużo pracy, bo ściany i sufit mają powierzchnię aż 600 metrów kwadratowych. Największym problemem są wtórne tynki cementowe, którymi pokryto ściany do wysokości około dwóch metrów. To pamiątka prawdopodobnie z czasów PRL-u. Bardzo trudno się je usuwa. – Na szczęście, wyżej są tynki cementowo-wapienne, które schodzą dużo łatwiej – mówi Bartłomiej Gruszka z Fundacji Tłocznia, która dzierżawi piwnicę. Po skuciu tynków cegły zostaną pokryte specjalnym impregnatem, który będzie chronił je przed zniszczeniem. – Zależy nam, żeby ożywiać starówkę i śródmieście, podkreślać znaczenie winiarskich zabytków w architekturze. Remont Sali Szeptów wpisuje się w to znakomicie. Miejsce będzie służyło nie tylko winiarzom, ale szeroko pojętej kulturze – mówi Marcin Pabierowski, prezydent Zielonej Góry.

--- Czytaj dalej pod reklamą ---

Zielona Góra. Ruszył remont Sali Szeptów

Prace są podzielone na dwa etapy. Pierwszy, który polega na wyeksponowaniu cegły, skończy się przed czerwcowymi Dniami Otwartych Piwnic. Do tego czasu zostaną też m.in. udrożnione dawne otwory wentylacyjne. Skucie tynków cementowych i dobra wentylacja spowodują, że cały budynek będzie lepiej oddychał. Skorzystają na tym lokatorzy z mieszkań, które znajdują się nad piwnicą. Podczas remontu powstanie też nowy system kanalizacji, a także nowa instalacja elektryczna, o którą mieszkańcy budynku zabiegali od kilku lat. Zostaną też wstawione kolejne zabytkowe beczki z dawnej wytwórni winiaków Raetscha (powojennego Polmosu) przy ul. Chrobrego.

Do Winobrania zakończy się drugi etap, czyli m.in. budowa toalety i zaplecza sanitarnego w przybudówce do piwnicy, remont sąsiadującego garażu, a także stworzenie obok klimatycznego ogródka. – Chcemy, by po remoncie Sala Szeptów była szeroko dostępna dla mieszkańców i turystów. Wkrótce stworzymy kalendarz, by każdy, kto chce zorganizować swoje wydarzenie, a nie ma odpowiedniego miejsca, mógł z niej skorzystać. Oprócz tego, jak do tej pory, będziemy organizowali w piwnicy m.in. degustacje komentowane, spotkania czy wystawy – mówi Bartłomiej Gruszka. Tłumaczy też, że bardzo dużym atutem historycznej piwnicy jest jej położenie, blisko starówki, Rektoratu UZ i galerii Focus.